Google twierdzi, że przeglądarka Chrome jest otwartym i wolnym projektem. Jednak do tej pory pracowali nad nią tylko inżynierowie Google'a. Niezależni programiści mogli co najwyżej dostarczać łatki, które przed włączeniem do repozytorium kodu były rozpatrywane przez kierowników projektu z Mountain View. Teraz jednak to się zmieniło – do grona osób mających prawo do bezpośredniego wprowadzania zmian do Chrome'a dołączyła pierwsza osoba z zewnątrz – Paweł Hajdan (junior), student informatyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Paweł otrzymał ten przywilej dzięki swojej niezwykłej aktywności w ramach projektu. Evan Martin, jeden z głównych twórców Chrome'a napisał na łamach firmowego bloga: „w swoim wolnym czasie [Paweł Hajdan – przyp. red.] dostarczył on mnóstwo kodu wysokiej jakości, dzięki któremu będzie można uruchomić Chromium na innych niż Windows platformach”. Uzyskanie takiego przywileju nie jest łatwe – zainteresowany musi dowieść, że naprawdę zależy mu na Chromium i osiągnięciu celów projektu.
„Przywilej ten nadajemy w oczekiwaniu pewnej odpowiedzialności. Dostępu nie uzyska po prostu ten, kto potrafi wprowadzać zmiany do repozytorium. Musi on być w stanie współpracować z zespołem, umieć znaleźć najlepszych ludzi do zrecenzowania kodu, sam dostarczać kod najwyższej jakości i wreszcie do końca rozwiązywać pojawiające się problemy” – dodał Martin.
Zgodnie z wytycznymi Google, osoba która ubiega się o prawo do bezpośredniego dostępu do kodu musi „dostarczyć od 10 do 20 nietrywialnych poprawek, które zostaną ocenione przez przynajmniej trzy różne osoby”.
Pawłowi serdecznie gratulujemy tego sukcesu i mamy nadzieję, że dzięki jego pracy Chrome już wkrótce zadebiutuje na Linuksie i Mac OS X.
Źródło: Webhosting.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz